„Pies Wojny”, brudna gra Paryża i „reformator” Chirac
Echa kolonialnego zwierzchnictwa Pałacu Elizejskiego w różnych zakątkach świata odczuwane są do czasów współczesnych. Za prezydentury Jacques’a Chiraca Paryż prowadził m.in. tajną wojnę z najemnikiem Bobem Denardem.
Rankiem 4 października 1995 r. okręty francuskiej marynarki wojennej weszły do portu w Moroni w archipelagu Komory. Był to początek operacji „Azalee”, mającej na celu ustabilizowanie sytuacji w liczącej 500 tys. mieszkańców republice islamskiej. W czasach kolonialnych Komory słynęły z produkcji wanilii, by następnie stać się bazą przerzutową dla przemytników i schronieniem dla kryminalistów. W rzeczywistości, wysyłając francuskie siły na Komory, Chirac chciał pozbyć się Boba Denarda. To właśnie jego ugrupowanie zbrojne kilka dni przed 4 października przeprowadziło zamach stanu, obalając prezydenta Saida Mohameda Djohara.
Jak hartował się „król najemników”
Kim był Denard? Urodził się w 1929 r. w Bordeaux jako Gilbert Bourgeaud. W trakcie II wojny światowej już jako 12-latek chciał przyłączyć się do ruchu oporu i walczyć przeciwko Niemcom. Po wojnie zaciągnął się do Forces françaises libres (FFL) i odbywał służbę w Indochinach oraz Maroku. W tym ostatnim kraju służył jako policjant, a po godzinach był egzekutorem w „szwadronach śmierci”, które w Casablance likwidowały marokańskich bojowników. Po 14 miesiącach spędzonych w więzieniu ruszył w świat i został najemnikiem. Działał w Demokratycznej Republice Konga oraz w separatystycznej prowincji Katanga....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta